Takie warunki tylko w Italii:
- Pod koniec rozgrywek odniosłem kontuzję barku. Włoscy lekarze zapewniali mnie, że wszystko jest OK. Choć odczuwałem ból mówili, że to nic poważnego. Po sezonie przyjechałem na badania do lekarza kadry, bo ból nie ustępował i wyszło na jaw, że mam pęknięty stożek rotatorów. Klubowy lekarz nie powinien dopuścić mnie do gry - przyznał Jakub Jarosz.
- Pod koniec rozgrywek odniosłem kontuzję barku. Włoscy lekarze zapewniali mnie, że wszystko jest OK. Choć odczuwałem ból mówili, że to nic poważnego. Po sezonie przyjechałem na badania do lekarza kadry, bo ból nie ustępował i wyszło na jaw, że mam pęknięty stożek rotatorów. Klubowy lekarz nie powinien dopuścić mnie do gry - przyznał Jakub Jarosz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz