niedziela, 24 marca 2013

Wrócili z dalekiej podróży

- Cieszymy się bardzo z dzisiejszego zwycięstwa. Wróciliśmy z dalekiej podróży - mówił po meczu Jastrzębski Węgiel - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3, Paweł Zagumny. Teraz rywalizacja w play-off o miejsca 1-4 przeniesie się do Kędzierzyna-Koźla. Po dwóch spotkaniach jest remis 1-1.

Paweł Zagumny (kapitan ZAKSY Kędzierzyn-Koźle): Cieszymy się bardzo z dzisiejszego zwycięstwa. Wróciliśmy z dalekiej podróży. To spotkanie zaczęliśmy fatalnie. Dopiero w połowie drugiego seta zaczęła funkcjonować nasza zagrywka oraz blok, którego w ostatnim czasie bardzo nam brakowało. Od tego momentu kontrolowaliśmy ten pojedynek. Mam nadzieję, że teraz z meczu na mecz będziemy grali coraz lepiej.

Michał Łasko (kapitan Jastrzębskiego Węgla): Zgadzam się, że na tym poziomie o zwycięstwie lub porażce decyduje zagrywka. To ona dziś zrobiła różnicę. Rywale popisali się kilkoma skutecznymi seriami serwisów, które zdecydowały o ich wygranej. W pierwszym meczu nasza zagrywka bardzo nam pomogła, w drugim - niestety trochę mniej. W polu zagrywki ryzykowały obie drużyny, ale rywale robili to dzisiaj skuteczniej. Akceptujemy ten wynik i jedziemy walczyć do Kędzierzyna-Koźla.

Daniel Castellani (trener ZAKSY Kędzierzyn-Koźle): Jestem szczęśliwy, bo jest to bardzo ważne zwycięstwo. Po podróży do Rosji i występie w Final Four Ligi Mistrzów powróciliśmy do rywalizacji o mistrzostwo Polski. Chciałbym pogratulować moim chłopakom, bo pokazali charakter. Nie graliśmy za dobrze, mieliśmy wzloty i upadki, ale zachowaliśmy koncentrację i to było decydujące. Rywale grali dobrze, a kibice stworzyli atmosferę, w której nie grało nam się łatwo.

Lorenzo Bernardi (trener Jastrzębskiego Węgla): Ten mecz można podzielić na dwie części. Pierwsza to set otwarcia, natomiast druga to pozostała część spotkania. Nasze problemy rozpoczęły się w połowie drugiego seta. Nie potrafiliśmy zrobić przejścia, a kiedy ZAKSA ma kilka punktów przewagi, gra się z nią ciężko. Wiem, co trzeba poprawić w naszej grze. Jeśli uda się to zrobić, można z tym przeciwnikiem grać jak równy z równym. O tym jestem przekonany.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz