Mariusz Wlazły będzie podstawowym atakującym PGE Skry Bełchatów w nowym sezonie. Z klubem rozstał się Aleksandar Atanasijević, który w większości meczów w poprzednim sezonie pełnił tę funkcję, a Wlazły grał wówczas na pozycji przyjmującego.
29-letni Wlazły w PGE Skrze Bełchatów występuje od 2003 roku. To z jego nazwiskiem łączą się wszystkie sukcesy bełchatowskiego klubu.
– Cieszę się, że Mariusz zostaje, bo to niezwykle ważna postać dla naszej drużyny – mówi prezes Skry Bełchatów Konrad Piechocki. Nieoficjalnie mówiło się, że Wlazły może otrzymać atrakcyjne oferty z klubów zagranicznych. Atakujący PGE Skry uznał, że chce kontynuować karierę w Bełchatowie.
Z klubem rozstał się Atanasijević, który będzie kontynuował swoją karierę w lidze włoskiej. Ze względu na limit obcokrajowców w PlusLidze – jednocześnie na boisku może być trzech graczy spoza Polski – szefowie i trener PGE Skry Miguel Falasca musieli odpowiednio dobrać skład.
Wiadomo, że podstawowymi graczami w składzie drużyny w nowym sezonie będą najprawdopodobniej Argentyńczycy Facundo Conte i Nicolas Uriarte oraz Francuz Stephane Antiga. W tej sytuacji zatrzymanie w klubie Wlazłego jest najlepszą wiadomością z możliwych.
Zmiennikiem Mariusza w PGE Skrze będzie Maciej Muzaj, który dołączył do bełchatowskiej drużyny w trakcie poprzedniego sezonu. Jeden z najzdolniejszych polskich siatkarzy młodego pokolenia został już wykupiony przez Skrę z Gwardii Wrocław.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz