piątek, 7 czerwca 2013

LŚ: POLSKA - BRAZYLIA 1:3

22:25, 20:25, 25:22, 15:25
 
_________________________________
 
W zeszłorocznej Lidze Światowej reprezentacja Polski stała się zmorą Brazylii, która do tej pory pełniła podobną funkcję wobec naszych Orłów. Po dekadzie porażek w meczach o stawkę (w tym przegranym 0:3 finale mistrzostw świata w 2006 roku), zespół Andrei Anastasiego już w rundzie grupowej trzy razy pokonał rywali z Kraju Kawy, ulegając im tylko raz. Kulminacyjny moment walki obu drużyn wypadł jednak w turnieju finałowym w Sofii, gdzie Polska wygrała 3:2 (23:25, 25:23, 23:25, 25:17, 15:10), odsyłając wielką Brazylię do domu.
 
________________________________________________________________
Później nasz zespół święcił triumf w finale rozgrywek, zaś Canarinhos musieli wracać do domów z poczuciem klęski, zajęli bowiem najgorsze miejsce w historii swoich występów w "Światówce" - szóste. Dla nich to porażka niezwykła, bo w 23. edycjach rozgrywek dziewięć razy byli najlepsi, zaś na podium stawali łącznie 16 razy. Porażka w Sofii nie przeszkodziła im w zdobyciu srebrnego medalu olimpijskiego, choć z Rosją w londyńskim finale gracze Bernardo Rezende prowadzili już 2:0 (przegrali 2:3). Tak czy siak, Brazylia nadal jest zespołem, który wyznacza standardy we współczesnej siatkówce.
 
_______________________________________________________________
- Wiem, że nie będzie łatwo, mówimy o najlepszym zespole świata. Chcę byśmy walczyli z całych sił, to będzie najważniejsze - mówi wprost Andrea Anastasi, zapowiadając ciężkie boje z Canarinhos. - Musimy dać z siebie wszystko co najlepsze - dodaje Włoch, który za faworyta uważa rywali, ale zna klasę swojej drużyny
 
___________________________________________________________________
Z respektem o rywalach wypowiadają się też nasi siatkarze. - Musimy być przygotowani na ciężką walkę, musimy być przygotowani na to, że będzie ciężko od samego początku do samego końca. Jesteśmy zgraną grupą, tworzymy drużynę i poradzimy sobie ze wszystkimi trudnościami - mówił Eurosport.Onet.pl Bartosz Kurek.
 
_________________________________________________________________________
Kibice w Warszawie będą zaskoczeni składem Biało-Czerwonych, bo Andrea Anastasi zdecydował, że zawody z trybun obejrzą Jakub Jarosz, Grzegorz Kosok (obaj dochodzą do formy po urazach), Paweł Woicki, oraz - i to największa niespodzianka - weteran Krzysztof Ignaczak. Zagrają za to młodzi, Paweł Zatorski, Dawid Konarski czy Fabian Drzyzga. W ten sposób włoski trener szykuje naszą drużynę na zmianę warty i przysposabia młode talenty do gry w kadrze.
 
__________________________________________________________________
 
 
W Warszawie i Łodzi zobaczymy nową Brazylię, bez wielkich gwiazd minionej dekady - Giby, Ricardo, Murilo, Rodrigao czy Sergio. Bernardinho po igrzyskach olimpijskich pożegnał weteranów, stawiając na młodych graczy. Trener Kanarków już teraz zaczyna budować mistrzowski zespół na przyszłoroczny mundial i igrzyska w Rio de Janeiro (2016), gdzie gospodarze mają odzyskać złoto olimpijskie.
 
__________________________________________________________________
Nowe twarze wcale nie oznaczają spadku jakości gry Brazylii, w kadrze nadal grają gwiazdy: Bruno, Lucas, Sidao, Vissotto, czy Dante. Do tego powołanie dostał najlepszy siatkarz PlusLigi w zeszłym sezonie, Luis Felipe Fonteles, który być może znów rozgrzeje polską publiczność.

______________________________________________________________________
- Naszym celem zawsze jest zwycięstwo w każdym spotkaniu, niezależnie od przeciwnika. Z pewnością nie przyjechaliśmy tutaj tylko uczestniczyć w meczach z Polakami. Przyjechaliśmy aby wznieść się na szczyt - powiedział PlusLidze.pl popularny "Lipe", wojownik na boisku i wspaniały człowiek poza nim. Brazylia już zdołała pokonać w Moskwie młodą reprezentację Rosji, rewanżując się za Londyn.
_____________________________________________________________________
Teraz przybyła do Polski po kolejny skalp. Z pewnością emocji i walki w obu spotkaniach nie zabraknie. FIVB dwumecz między obiema drużynami ochrzciła "starciem tytanów", kwalifikując Polskę i Brazylię jako faworytów do wygrania całych rozgrywek.
________________________________________________________________________
Selekcjoner naszej kadry zaskoczył przede wszystkim brakiem wystawienia w tym spotkaniu Krzysztofa Ignaczaka, którego pozycja libero wydawała się niepodważalna - dziś zastąpi go Paweł Zatorski.

_______________________________________________________________________
Dragutin Cuk i Simone Santi - ta dwójka arbitrów poprowadzi dzisiejsze spotkanie.

__________________________________________________________________
http://eurosport.onet.pl/relacje/na-zywo/5531837,komentarze-na-zywo.html
__________________________________________________________________
 
PO MECZU:
Niestety, nieudanie zainaugurowali rozgrywki Ligi Światowej w 2013 roku Polacy. Canarinhos byli zdecydowanie lepsi, a wygrany przez nas trzeci set tylko zaciemnia obraz

Polacy byli zdecydowanie słabsi i przegrali zasłużenie. Miejmy nadzieję, że za dwa dni zrewanżują się Brazylijczykom. :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz