wtorek, 9 lipca 2013

Wywiad...


Wywiad z Bartoszem Kurkiem z dnia niewiadomego..:)

"Jesteśmy do tych meczów nastawieni pozytywnie. Cieszę się, że pomimo tego, że gramy średnio, ostatnie cztery spotkania wygraliśmy i nadal zachowaliśmy szansę na występ w turnieju finałowym. Zobaczymy, co się będzie działo w Bułgarii. To gorący teren, zespół na wysokim poziomie, ale my mamy wszystko, żeby zwyciężyć. My nie analizujemy tabeli. Myślimy teraz wyłącznie o pierwszym meczu, by go zagrać na dobrym poziomie i przeciwstawić się gospodarzom. Wynik to coś, co jest na końcu tych małych starań na naszej drodze, a my chcemy wykonać dobrą robotę. Zaczynając od dobrych treningów, a kończąc na zwycięstwie w piątek. Nie szukajmy innych słów. To będzie po prostu porażka. Tak jak przegrane pierwsze spotkania z Brazylią, czy z Francją, brak medalu na igrzyskach olimpijskich, czy 17. miejsce w mistrzostwach świata we Włoszech. Jeśli nie pojedziemy do Argentyny będziemy musieli wyciągnąć wnioski, co zostało źle zrobione. Wierzę, że jeszcze się przełamiemy. Przyjdzie ten moment, w którym będziemy grali na swoim wysokim poziomie. Wiem, że na treningach robimy wszystko, co w naszej mocy, więc w końcu musi być dobrze. To nie jest ten moment, w którym jesteśmy w najwyższej formie. Przestoje znamionują brak pewności siebie w grze i to jest charakterystyczne dla zespołów, które nie są jeszcze na swoim najwyższym poziomie. Powoli z każdym meczem zaczynamy nad tym odzyskiwać kontrolę i myślę, że będzie coraz lepiej". - Bartosz Kurek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz